Aplikacja na Androida modlitwa
powrót do poprzedniej strony

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Dzień pierwszy (9 września)



„Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" (Wj 20,3; Pwt 5,7)

 

Rozważanie:

Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną, abyś był wolnym człowiekiem. Abyś nie utracił tego największego daru i nie uwikłał się w rozmaite zniewolenia.

Z tego przykazania wyrastają inne. Zostały one wypisane na kamiennych tablicach i w twoim sercu. To pierwsze prawo-ostrzeżenie jest wynikiem Bożej dobroci i troski, byś strzegł twego prawdziwego dobra. Jeśli zburzysz to prawo, zaszkodzisz sobie, zburzysz ład życia i wszelką wspólnotę, poczynając od rodziny, poprzez naród i społeczeństwa.

Bóg prawdziwy, jeśli będzie miał pierwszeństwo w twoim życiu, da ci przeogromną moc, abyś dojrzewał, rozwijał się, mógł być odpowiedzialny i wierny, rozumieć siebie i wytrwać w swym powołaniu chłopaka czy dziewczyny, a potem mężczyzny czy kobiety.

Ten Boży skarb przechowujesz jednak w glinianym, kruchym naczyniu, jak określił to św. Paweł. Szatan, skoro kusił Chrystusa, tak samo będzie i ciebie wielokrotnie doświadczał na górze kuszenia. W miejsce Boga będzie ci proponował bogactwa tego świata, przyjemności, rozkosze zmysłów i uczuć oraz władzę wmawiając, że potrafisz sam rozstrzygać o dobru i złu, jak też kierować i rządzić wszystkim. Oby starczyło ci sił jak Chrystusowi, aby za każdym razem powiedzieć: Nie będę miał bogów cudzych przed Tobą, ale Bogu samemu służyć będę!

Nie pozwól rozbić tego naczynia, które zawiera Bożą Prawdę i Boże Prawo. Nie pozwól rozbić i zniszczyć tego porządku moralnego, którego strzeże twoje sumienie. A jeśli to naczynie popękało, obyś szybko je posklejał.

 

Modlitwa:

Święty Stanisławie! I Ty miałeś swoje „góry kuszenia". Mogłeś wybrać życie beztroskie wiedeńskiego studenta, posiadając pieniądze i służących. Mogłeś wybrać karierę, władzę, zaszczyty. Zrezygnowałeś z tego wszystkiego, aby w ubóstwie i pokorze służyć samemu Bogu. Uproś mi siłę i mądrość, bym nie szukał szczęścia i wolności poza Bogiem i nie zmarnował mojej młodości. Bym nie stracił ufności wobec Boga, który niczego nie chce mi odebrać. Pragnie obdarzyć jedynie tym wszystkim, co prowadzi ku wartościom najwyższym i zaspokaja wszelkie moje najgłębsze tęsknoty. Amen.

 

Rachunek sumienia:

Jakim naprawdę naczyniem jestem? Jakie zawartości w nim przechowuję? Z czego muszę je oczyścić, a o co wzbogacić? Jakie pęknięcia mam szybko naprawić? Czy starcza mi odwagi w oczyszczaniu mych pragnień i celów, by czynić to, co się Bogu podoba? A może Bóg jest tylko dodatkiem do doczesności, która stała się mym pierwszoplanowym bożkiem?

 

Przesłania:

Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań (...) będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Ty zaś czuwaj... (2 Tm 4,3-4).

 

Do wyższych rzeczy jestem stworzony (św. Stanisław Kostka).

 

Wyciągam ręce do Ciebie; moja dusza pragnie Ciebie jak zeschła ziemia (Ps 143,6).

 

Panie, do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego (J 6,68).

 

Ojcze nasz...

Zdrowaś Maryjo...

Chwała Ojcu….