Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Jak jest napisane u proroka Izajasza: «Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki». Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Marka, Mc 1,1-8
Komentarz to ewangelii
„Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?»” (Mt 3,13–14). W Twojej obecności Panie Jezu nie mogę milczeć, gdyż „ja jestem głosem wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu. To ja potrzebuje chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie!”... Ty byłeś na początku, byłeś u Boga i Bogiem byłeś (J 1,10); Ty, który jesteś odbiciem blasku chwały Ojca, Ty, który wyrażasz doskonałość Ojca (Hbr 1,3); Ty, który jesteś prawdziwą światłością, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi (J 1,9); Ty, będąc na świecie przyszedłeś tam, gdzie już byłeś, stając się ciałem, zamieszkałeś wśród nas (J 1,14; 14,23), przyjąłeś postać sługi (Flp 2,7), Ty, który zjednoczyłeś niebo i ziemię przez swoje święte Imię – czy to Ty przychodzisz do mnie? Ty, który jesteś tak potężny, do mnie biednego? Król – do tego, kto zwiastuje Twoje przyjście, Pan do sługi...
Wiem, jaka jest przepaść, która dzieli ziemię i Stwórcę. Wiem, jaka jest różnica pomiędzy prochem ziemi, a Tym, który go kształtuje (Rdz 2,7). Wiem, ile daje mi światło Twojej sprawiedliwości – mnie, który jestem zaledwie lampą Twej łaski (Ml 3,20; J 5,35). I choć jesteś odziany jedynie pełną czystości nagością Twojego ciała, ja jednakże uznaję swoje poddaństwo i głoszę Twoją wspaniałość. „Nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Twoich sandałów”. Jakże mógłbym ośmielić się, by dotknąć nieskalany czubek Twojej głowy? Jakże wyciągnąłbym rękę nad Tobą, który „rozpostarłeś niebo jak namiot”, i który „rozpostarłeś ziemię nad wodami” (Ps 104,2; 136,6)... Jaką modlitwę mógłbym odmówić nad Tobą, który przyjmujesz modlitwy nawet tych, którzy Cię ignorują?
Homilia przypisana św. Grzegorzowi Cudotwórcy (ok. 213 – ok. 270)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org