Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: «Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: "Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!" Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną". Odpowiedziały roztropne: "Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie". Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam!" Lecz on odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 25,1-13
Komentarz to ewangelii
Ty, któraś jest jedną z dziewić, które rozbłysnęły duchowym światłem łaski także swego ciała, Ty, którą jakże słusznie porównuje się do Kościoła, Ty, która czuwasz w swojej izdebce w nocy, myśląc nieustannie o Chrystusie i licząc w każdej chwili na Jego nadejście... Chrystus wchodzi, mimo drzwi zamkniętych, i na pewno przyjdzie, bo tak obiecał. Ucałuj więc tego, którego szukasz, zbliż się do Niego, a zostaniesz oświecona. Zatrzymaj Go. Uproś, by nie odchodził jeszcze. Proś, by się nie oddalał. „Mknie chyżo Jego słowo” (Ps 147,15) i nie pochwycą go ci, których ogarnia senność, ani nie zachowają niedbali. Niech dusza Twoja wyjdzie mu na spotkanie. Idź śladami tego Słowa przychodzącego z nieba, gdyż ono mnie szybko. (...)
A jakże da się pochwycić Chrystusa? Nie w sieci, ale więzami miłości. Mogą go przywiązać tylko pasy ducha, może go zatrzymać tylko uczucie z serca. Jeśli Ty też chcesz zatrzymać Chrystusa, szukaj nieustannie bez obaw o zmęczenie. Często wśród męki i w rękach prześladowców da się najlepiej odnaleźć Chrystusa. (...) Tylko kilka chwil po tym, jak uciekniesz z rąk prześladowców, aby nie upaść przed mocami tego świata, Chrystus wyjdzie Ci na spotkanie i nie pozwoli, żeby Twoje doświadczenie cierpienia się przedłużało.
Św. Ambroży (ok. 340-397)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org