U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieobmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?» Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie». Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie. Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Marka, Mc 7,1-8Mc 7,14-15Mc 7,21-23
Komentarz to ewangelii
Dlaczego taka czystość u Maryi? Ponieważ miała w swoim łonie nosić Syna Bożego. Gdyby nie była czystsza niż aniołowie, Słowo nie mogłoby przyjść do Niej we właściwy sposób. Nie przyszedłby z radością; nie byłby w stanie przynieść tych cennych darów, którymi Ją napełnił, gdy został w Niej poczęty. W sakramencie Eucharystii otrzymujemy tego samego Jezusa Chrystusa, którego Maryja nosiła w swoim łonie przez dziewięć miesięcy. A jaka jest nasza czystość?
Co robimy, by przygotować nasze dusze? Niewiele! Popełniamy błędy dzień przed i dzień po, a nawet w trakcie. A On i tak przychodzi! Cóż za dobroć! Idziemy do Niego! Co za zuchwałość! Ale czy ten Bóg dobroci przychodzi do nas z przyjemnością? Zbadajmy, jakie muszą być Jego uczucia. Czyż nie jest zniechęcony na widok tak wielkiego zepsucia? A my idziemy śmiało, bezczelnie do Niego, bez zmieszania, bez skruchy, bez pokuty.
Chcę spróbować przygotować moje serce w taki sposób, abyś się w nim rozkoszował, abyś znalazł w nim przyjemność, mój Boże, abym nie stał na drodze ogromnych łask, które bym otrzymał, gdybym dbał o oczyszczenie siebie, gdybym wiedział, co tracę. Ale, mój Boże, niech moja ignorancja nie usprawiedliwia mojego zaniedbania! […] Troszcząc się o oczyszczenie, będę w stanie czerpać korzyści z tego, że do mnie przychodzisz i zachęcać Cię do przychodzenia do mnie z przyjemnością. Przyjdź, mój Boże, a przekonasz się, że dzięki Twojej świętej łasce moje serce jest czystsze i jaśniejsze.
Św. Klaudiusz La Colombiere (1641–1682)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org