W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: «Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem». Wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Jana, Jn 6,54-54Jn 6,60-69
Komentarz to ewangelii
Powróćmy jeszcze do Ostatniej Wieczerzy. Nowość, do jakiej tam doszło, polegała na nowej głębi prastarej modlitwy błogosławieństwa Izraela, która obecnie staje się słowem przemiany i umożliwia nam udział w „godzinie” Chrystusa (J 13,1). Jezus nie pozostawił nam zadania powtarzania Wieczerzy paschalnej, której zresztą, jako rocznicy, nie można powtarzać według upodobania. Pozostawił nam zadanie wejścia w Jego „godzinę”.
Wchodzimy w nią dzięki słowu świętej mocy konsekracji – przemiany, do której dochodzi przez modlitwę uwielbienia, która sprawia, że jesteśmy kontynuacją Izraela i całej historii zbawienia, a jednocześnie obdarza nas nowością, do której modlitwa ta dążyła ze względu na swoją intymną istotę. Modlitwa ta - nazwana przez Kościół „modlitwą eucharystyczną” – uobecnia Eucharystię. Jest słowem mocy, która w zupełnie nowy sposób przemienia dary ziemi w dar Boga z siebie i włącza nas w ten proces przemiany. Dlatego wydarzenie to nazywamy Eucharystią, co jest przekładem hebrajskiego słowa „beracha” – dziękczynienie, wysławianie, błogosławieństwo, a więc przemianą, począwszy od Pana: obecnością Jego „godziny”.
Godzina Jezusa jest godziną, w której zwycięża miłość. Innymi słowy: to Bóg wygrał, ponieważ to On jest Miłością. Godzina Jezusa chce stać się naszą godziną i stanie się nią, jeśli my, sprawując Eucharystię, pozwolimy się porwać temu procesowi przemian, jakiego Pan pragnie. Eucharystia musi stać się centrum naszego życia.
Benedykt XVI
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org