Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce niemające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Marka, Mc 6,30-34
Komentarz to ewangelii
„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7) Słodkie jest słowo „miłosierdzie”, bracia. Jeśli słowo jest słodkie, to o ileż bardziej sama rzecz? Ponieważ wszyscy pragniemy miłosierdzia, bierzmy je za opiekuna na tym świecie, aby nas wyzwoliło w świecie przyszłym. Istnieje bowiem miłosierdzie w niebie, do którego dochodzi się dziełami miłosierdzia na ziemi. Dobrze Pismo mówi: „Łaskawość Twoja, Panie, dosięga nieba" (Ps 36,6).
Jest zatem miłosierdzie na ziemi i inne w niebie, to znaczy, jedno jest ludzkie, a drugie boskie. Jakie jest to miłosierdzie ludzkie? Że ty pochylasz się nad nędzą ubogich. A jakie jest miłosierdzie boskie? Bez wątpienia takie, które przebacza grzechy. To, co miłosierdzie ludzkie daje na drodze tego życia, miłosierdzie boskie oddaje ci w ojczyźnie. Ponieważ to Bóg na tym świecie cierpi z zimna i głodu we wszystkich ubogich, jak sam powiedział: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). Tak, Bóg, który pragnie dać hojnie z wysokości nieba, chce otrzymywać na ziemi.
Św. Cezary z Arles (470–543)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org