Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 18,12-14
Komentarz to ewangelii
„Oto imię Pana przychodzi z daleka”, mówi prorok (Iz 30,27). Kto mógłby o tym wątpić? Na początku trzeba było czegoś wielkiego, aby majestat Boży raczył zejść z tak daleka do pobytu tak Go niegodnego. Tak, naprawdę było w tym coś wielkiego: Jego wielkie miłosierdzie, współczucie i obfita miłość. Ponieważ w jakim celu wierzymy, że Chrystus przyszedł? Odgadniemy to bez trudu, skoro Jego własne słowa i dzieła jasno obnażają nam powód Jego przyjścia. Przyszedł w pośpiechu z gór, by znaleźć setną zagubioną owcę.
Przyszedł ze względu na nas, aby miłosierdzie Pańskie objawiło się z większą oczywistością, a także cuda wobec synów ludzkich (Ps 106,8). Cudowna łaskawość Boga, który nas szuka i wielka godność tak poszukiwanego człowieka! Jeśli chce się on tym chlubić, to może to zrobić bez szaleństwa, nie żeby mógł sam przydać sobie godności, ale dlatego, że Ten, który go stworzył, uczynił go tak wielkim. Bo wszystkie bogactwa, wszelka chwała tego świata i wszystko, co można w nim pragnąć, to niewielka rzecz, a nawet nic w porównaniu z tamtą chwałą. „A kim jest człowiek, abyś go cenił i zwracał ku niemu swe serce?” (Hi 7,17)
Św. Bernard z Clairvaux (1091–1153)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org