Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym». On zaś mu powiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: „Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!” Sługa oznajmił: „Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce”. Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i przynaglaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Łukasza, Lc 14,15-24
Komentarz to ewangelii
Jeśli posiadacie kilka cnót, źródła dobrych uczynków, lub raczej dlatego, że jesteście bogaci w cnoty, wytrwajcie w ich praktykowaniu, rozwijajcie je i, dzięki nim, stawajcie do bitwy Chrystusa aż do śmierci, aż do ostatniego dnia, do kresu życia. Jako nagrodę i zapłatę za waszą pracę otrzymacie koronę chwały i zaszczyty. To dlatego Jezus Chrystus, wasza jedyna miłość, mówi wam w Apokalipsie: „Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia” (Ap 2,10) Ten wieniec to nic innego jak nagroda życia wiecznego, którego posiadanie powinno rozpalać pragnienie wszystkich chrześcijan. Powstań zatem, przyjaciółko Boga, oblubienico Jezusa Chrystusa, gołębico przedwiecznego Króla, pośpiesz się na gody Syna Bożego, ponieważ cały dwór niebieski na ciebie czeka, „wszystko jest gotowe” (por. Mt 22,4; Łk 14,17b).
Piękny i szlachetny sługa jest gotów usługiwać; smakowite i drogie potrawy są przygotowane, by się pożywić, przyjemne i miłe towarzystwo jest gotowe, by dzielić twoją radość. Wstań zatem i pośpiesz się!
Biegnij zatem na te gody, skoro tak piękny sługa jest gotów służyć. Tym sługą jest zgromadzenie aniołów? Co ja opowiadam, to własny Syn przedwiecznego Boga! Czy nie takim się przedstawia w Świętej Ewangelii? „Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał” (Por. Łk 12, 37). Och! Jakże chwała ubogich i pogardzanych będzie wielka, kiedy usłuży im Syn Boży panującego Króla i cała zgromadzona armia królestwa niebieskiego.
Cenne i smakowite pożywienie jest także przygotowane. Sam Syn Boży przygotuje stół. Tak bowiem głosi w Świętej Ewangelii: „Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole!” (Łk 22,29-30a). Och! Jak słodkie i smaczne jest to pożywienie, które Bóg, w swojej dobroci, przygotował dla biedaka! Och! Jakże jest szczęśliwy ten, który musi spożywać w Niebie chleb, przygotowany w łonie Dziewicy ogniem Ducha Świętego! „Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6,58b). Król niebieski karmi i pokrzepia tym chlebem swoich wybranych, tym pożywieniem, jak jest powiedziane w Księdze Mądrości: „Lud zaś swój żywiłeś pokarmem anielskim” (Mdr 16,20).
Św. Bonawentura (1227–1274)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org