Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 23,1-12
Komentarz to ewangelii
„Niechaj pożre piękność skóry jego, niech strawi ramiona jego pierworodna śmierć” (Hi 18,13 Vg). Piękno skóry oznacza doczesną chwałę, coś zewnętrznego, co jest pożądane i co jest zachowane jako lśniący wygląd skóry. Jeśli chodzi o słowo „ramiona”, jest ono trafnie stosowane do naszych uczynków, ponieważ praca cielesna jest wykonywana przez ramiona. A czymże może być śmierć, jak nie grzechem, który oddziela duszę od życia wewnętrznego i ją zabija? […]. Jeśli więc grzech jest śmiercią, możemy słusznie uznać, że pierworodną śmiercią jest pycha, ponieważ jest napisane: „Albowiem początkiem pychy – grzech” (Syr 10,13)
Piękno jego skóry i jego ramiona są zatem pożerane przez pierworodną śmierć, ponieważ chwała i działania niesprawiedliwych rzucone są na ziemię przez pychę. Mógłby zachować swoją bezgrzeszną chwałę w tym życiu, gdyby nie był pyszny; mógłby poddać się sądowi swego Stwórcy ze względu na niektóre ze swoich dzieł, gdyby przed oczami swego sędziego te właśnie dzieła nie zostały zrzucone na ziemię przez jego pychę. Często widzimy bogatych ludzi, którzy mogliby zachować władzę i chwałę bez grzechu, gdyby chcieli zachować je w pokorze.
Ale oni są dumni ze swojego bogactwa, chełpią się swoimi zaszczytami, a dla reszty świata mają tylko pogardę i pokładają całą ufność w obfitości dóbr swoich. Oto jak mówił sobie pewien bogacz: „Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” (Łk 12, 19). Ale kiedy Sędzia z wysoka widzi takie ich myśli, wyrywa tych ludzi z ich pewności siebie.
Św. Grzegorz Wielki (ok. 540–604)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org