Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela». Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?» Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo». Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 19,3-12
Komentarz to ewangelii
Osoby stanu wolnego są bardzo małą częścią ludzkości, która w imieniu całej ludzkości wyrzeka się tego, co najbardziej należy do nich, aby dać się pochwycić Bogu, i to pochwycić bez podziału: „Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata” (1 Kor 7,33) – mówi święty Paweł. A jeśli ta maleńka cząstka ludzkości robi ten krok w kierunku Pana, to po to, by żyć tylko Miłością, którą On kocha ludzkość. Robienie z tego osobistej historii jest robieniem z tego bardzo małej rzeczy. Celibat jest funkcją miłości przeżywanej w imieniu całego świata. A to prowadzi tych, którzy są do niego powołani, do zaakceptowania wyboru samotności, którego dokonał dla nich Pan. Celibat, który nie jest samotnością, byłby jej namiastką. Przyjęcie tej samotności w obecności Boga jest jak okup, rękojmia naszej dyspozycyjności dla miłości.
Małżeństwo jest sumą dwóch powołań, które spotykają się w tym samym domu. Te dwie istoty wzajemnie się warunkują, wpływają na siebie i pomagają sobie. W celibacie jesteśmy sami przed Bogiem, a Chrystus staje się tym, którego bierze się za oblubieńca. Jego królestwo staje się domem, a cała ludzkość dziećmi. […] Ta dyspozycyjność jest jedynie wyrazem tej samej opcji wykorzenienia się z ziemi i zakorzenienia się w Chrystusie. „S ą i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni” (Mt 19,12) – mówi Ewangelia. Przykazanie Pana: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem” (Mt 22,37) musi być przyjęte w sposób czysty i bezpośredni przez osobę samotną.
Służebnica Boża Madeleine Delbrêl (1904–1964)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org