Uczniowie przystąpili do Jezusa i zapytali: «Dlaczego mówisz do nich w przypowieściach?» On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i w nadmiarze mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą nawet to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: „Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 13,10-17
Komentarz to ewangelii
Wśród prawd, które autorytet Boskiego Pisma przeznaczył dla naszego pouczenia, są takie, które wyrażają się z tak oczywistą jasnością – nawet dla umysłów mniej obdarzonych przenikliwością – że nie tylko nie są zasłonięte tajemniczym znaczeniem, ale nawet wyjaśnienia nie są konieczne. Słowa, sama litera są wystarczająco zrozumiałe. Inne, z drugiej strony, są owiane tajemniczą niejasnością i otwierają ogromne pole dla tych, którzy z trudem i troską chcą je wyjaśnić i zrozumieć. […]
Pismo Święte można porównać do bogatej i żyznej ziemi. Na tej glebie rodzi się i rozwija wiele produktów, które przynoszą korzyści ludzkiemu życiu bez wcześniejszego gotowania. Inne, gdyby nie straciły w ogniu swej rodzimej szorstkości i nie stały się miękkie i delikatne, okazałyby się nieodpowiednie do naszego użytku, a nawet szkodliwe. Niektóre są naturalnie odpowiednie dla obu form: jeśli nie przechodzą przez ogień, ich surowość nie jest nieprzyjemna ani nie powoduje żadnej szkody; gotowanie jednak zwiększa ich dobre efekty. […]
Wydaje się, że podobną ekonomię można dość wyraźnie dostrzec w bujnym raju duchowych Pism. Niektóre fragmenty, począwszy od ich dosłownego znaczenia, świecą z taką jasnością, że jeśli po prostu weźmiemy słowa tak, jak brzmią, oferują naszym słuchaczom najbardziej treściwy i obfity pokarm. […] Inne, z drugiej strony, gdyby nie zostały udoskonalone przez alegoryczną interpretację i złagodzone przez próbę duchowego ognia, dalekie od dostarczania wewnętrznemu człowiekowi zdrowego pokarmu wolnego od wszelkich złych zarazków, byłyby raczej ze szkodą dla niego niż z korzyścią. […] Niektóre fragmenty są traktowane dosłownie i w sensie alegorycznym w równie korzystny i konieczny sposób; w obu przypadkach dusza czerpie z nich odżywcze soki.
Św. Jan Kasjan (ok. 360–453)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org