Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?» On, usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 9,9-13
Komentarz to ewangelii
„Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami”. Spróbujmy zrozumieć nieco głębiej wydarzenie tu opowiedziane. Mateusz nie tylko ofiarował Panu posiłek materialny w ziemskim przybytku, ale, przez wiarę i miłość, raczej przygotował mu ucztę w domu swego serca, jak o tym świadczy Ten, który powiedział: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Ap 3,20).
Tak, Pan stoi u drzwi i puka, kiedy czyni nasze serce uważnym na Jego wolę za pomocą słowa tych, którzy nauczają, lub przez wewnętrzne natchnienie. Otwieramy nasze drzwi na wezwanie Jego głosu, kiedy przyjmujemy w sposób wolny Jego nauczanie wewnętrzne lub zewnętrzne i kiedy je wypełniamy, zrozumiawszy, co powinniśmy czynić. A On wchodzi, by ucztować, On z nami i my z Nim, bo On mieszka w sercach swoich przyjaciół łaską swojej miłości, aby ich żywić nieustannie światłem swojej obecności. W ten sposób ich zapał rośnie, a On sam karmi się ich pragnieniem nieba jak najwykwintniejszym pokarmem.
Św. Beda Czcigodny (ok. 673–735)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org