Aplikacja na Androida modlitwa
powrót do poprzedniej strony
modlitewnik
Ewangelia wg św. Jana, Jn 3,1-8

Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Jezusa nocą i powiedział Mu: «Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z nim». W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego». Nikodem powiedział do Niego: «Jakżeż może się człowiek narodzić, będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?» Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha».

modlitewnik
Komentarz to ewangelii
Duchowe dzieciństwo, złożone z zazdrośnie zachowanego ubóstwa, było w zasięgu Nikodema, tego znaczącego człowieka wśród Żydów. Mógł je sobie przyswoić, nie usuwając niczego, co wynikało z jego pozycji i pełnionych funkcji, nie przyjmując dziecięcych postaw i języka… Musiał je sobie przyswoić, bo aby odrodzić się pod tchnieniem Ducha, trzeba być ubogim, ufnym i we wszystkim zależnym od Boga. A raczej odrodzić się, to nic innego jak stopniowo stawać się dzieckiem. Podczas gdy każde pokolenie w porządku naturalnym dokonuje się w łonie matki, rozwija się i stopniowo separuje, aż dziecko może prowadzić swoje niezależne i doskonałe życie, pokolenie duchowe dokonuje się w przeciwnym kierunku, poprzez stopniowe wchłanianie w jedność. Oddzieleni od Boga przez grzech, jesteśmy oświeceni Jego światłem, pochwytani w coraz ściślejsze więzy Jego miłości, aż stając się prawdziwymi dziećmi, zatracamy się na Jego łonie, żyjąc tylko Jego życiem i Duchem. „Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi” (Rz 8,14), to znaczy ci, którzy przez swoje duchowe ubóstwo i uwolnienie od siebie samych utracili własne działanie i weszli do łona Boga, gdzie ich życie i poruszenia zależą we wszystkim od Ducha, który zradza. Taki jest sens i wartość dziecięctwa duchowego. Doskonale realizowane, jest już świętością. Bł. Maria Eugeniusz od Dzieciątka Jezus (1894–1967) karmelita
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org