Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie». Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili zabić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Jana, Jn 12,1-11
Komentarz to ewangelii
Umiejętne i harmonijne połączenie licznych i różnorodnych aromatów, z których każdy ma swój szczególny zapach, stanowi perfumowaną esencję, której skład przyjmuje nazwę nardu, nazwę pochodzącą od jednego z wonnych ziół, które wchodzą w skład jego przygotowania; zapach roztaczany przez związek wszystkich tych szczególnych aromatów jest odbierany przez oczyszczoną wrażliwość jako dobry zapach samego Oblubieńca. […]
A jeśli nard z Ewangelii ma jakiś związek z zapachem Oblubienicy [z Pieśni nad Pieśniami], możemy, jeśli chcemy, wywnioskować z tego, co napisaliśmy, czym był ten „szlachetny i drogocenny olejek nardowy” (J 12,3), który został wylany na głowę Pana i napełnił cały dom swoim dobrym zapachem. Być może te perfumy nie są obce Temu, który pozwala Oblubienicy poczuć zapach Oblubieńca. W Ewangelii są one wylane na Pana i napełniają dobrym zapachem dom, w którym odbywał się posiłek. Tutaj również, jak mi się wydaje, niewiasta przez te perfumy z góry oznaczyła, przez jakieś prorocze natchnienie, tajemnicę śmierci Pana, o czym świadczy, gdy mówi: „Z góry przewidziała mój pogrzeb”. I uczy nas, że dom napełniony dobrą wonią oznacza cały świat i całą ziemię, kiedy mówi, że „gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, zapach perfum będzie się rozchodził wraz z głoszeniem Ewangelii” i że „Ewangelia zachowa ją w swojej pamięci” (por. Mt 26, 12; Mk 14, 8).
Tak jak w Pieśni nad Pieśniami nard pozwala Oblubienicy poczuć woń Oblubieńca, tak w Ewangelii dobry zapach Chrystusa zostaje przekazany całemu ciału Kościoła, na całej ziemi i całemu światu, kiedy wówczas wypełniał dom.
Św. Grzegorz z Nyssy (ok. 335–395)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org