Gdy Jezus przechodził, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!» Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie». I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 9,27-31
Komentarz to ewangelii
[Chrystus mówi]:
Kiedy stworzyłem Adama, pozwoliłem mu Mnie oglądać,
a przez to wyniosłem go do godności aniołów…
Widział wszystko, co stworzyłem, ze swoimi oczami ciała,
ale z oczami rozumu
widział moje oblicze, jego Stworzyciela.
Kontemplował moją chwałę
i w każdej chwili mógł ze Mną przebywać.
Ale kiedy, przekroczywszy mój zakaz,
skosztował z drzewa,
stał się ślepy
i popadł w ciemności śmierci…
Lecz Ja się nad nim zmiłowałem i przyszedłem z wysoka
Ja, całkowicie niewidoczny,
dzieliłem nieprzejrzystość ciała.
Otrzymując początek z ciała, stawszy się człowiekiem,
byłem widziany przez wszystkich.
Dlaczego zgodziłem się tak zrobić?
Bo to jest prawdziwy powód,
dla którego stworzyłem Adama: by mógł mnie widzieć.
Kiedy został zaślepiony,
a po nim wszyscy jego potomkowie na raz,
nie znosiłem być w chwale Boga i porzucić…
tych, których ja stworzyłem moimi rękami;
ale stałem się podobny we wszystkim do ludzi,
cielesny z cielesnymi,
i dobrowolnie się z nimi zjednoczyłem.
Ty widzisz moje pragnienie, by ludzie mnie ujrzeli…
Więc jak możesz mówić, że ukrywam się przed tobą,
że nie pozwalam się zobaczyć?
Tak naprawdę lśnię, ale ty na mnie nie patrzysz.
Symeon Nowy Teolog (ok. 949–1022)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org