W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł do swych dworzan: «To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze w nim działają». Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wtrącić do więzienia z powodu Herodiady, żony brata jego, Filipa. Jan bowiem upomniał go: «Nie wolno ci jej trzymać». Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka. Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła wobec gości córka Herodiady i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę, powiedziała: „Daj mi tu na misie głowę Jana Chrzciciela!” Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posławszy więc kata, kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczynie, a ona zaniosła ją swojej matce. Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.
Nasze Modlitwy
Projekt prowadzony pod opieką Hermanice.Dominikanie.pl
Ewangelia wg św. Mateusza, Mt 14,1-12
Komentarz to ewangelii
Ten, kto kocha swoje życie (J 12,25), nie może kochać Boga, ale ten, który za względu na obfite bogactwa miłości Bożej, nie przywiązuje wagi do siebie, kocha Boga. Taki człowiek nie szuka własnej chwały, ale Bożej, bo ten, który kocha woje życie, szuka też swej chwały. Kto się przywiązuje do Boga, ten kocha chwałę swego Stworzyciela. Właściwością duszy wrażliwej na miłość Boga jest nieustanne poszukiwanie Jego chwały w wypełnianiu Jego przykazań i radowanie się ze swojego umniejszenia. Bo chwała przystoi Bogu ze względu na Jego wielkość, a umniejszenie przystoi człowiekowi, bo dzięki niemu staje się on bliski Bogu. Jeśli postępujemy w ten sposób, to będziemy radośni na wzór Jana Chrzciciela i zaczniemy nieustannie powtarzać: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał”(J 3,30).
Diadoch z Fotyki (ok. 400-?)
Dzienne czytania pochodzą ze strony https://www.evangelizo.org